Cooke Eric Edgar, Biografie seryjnych morderców, Seryjni Zabójcy (bols222)

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Cooke Eric Edgar
Nocny Gość
W historii australijskich seryjnych morderców możemy zauważyć, że tylko kilku trzymało się
miast, dzielnic lub oblężonych przedmieść, aby sprawować tam swoje krwawe rządy. Jednym z
takich ludzi był Edward Leonski, który to terroryzował kobiety zamieszkujące Melbourne przez
okres 16 dni w roku 1942, dopóki nie został złapany i się nie powiesił.
Pomiędzy czerwcem 1961 a końcem 1962 roku, William McDonald sprawił, że takie miasto jak
Sydney zostało sparaliżowane strachem przed jedną osobą. Mieszkańcom zostawało tylko
czekanie, aż odnajdzie się kolejna ofiara tego szaleńca i zastanawianie się czy tą kolejną ofiarą
nie będą oni sami.
Podobnie było, gdy od marca 1989 roku przez dwa kolejne lata na wybrzeżu Sydney pojawił się
John Glover - zabójca staruszek, który nie wahał się popełniać zbrodni nawet w świetle dnia.
Kolejnym australijskim mordercą był Paul Charles Denyer, który torturował i zabijał kobiety w
południowej części Melbourne, w dzielnicy Frankston pomiędzy czerwcem a lipcem 1993 roku i
sprawił, że tamtejsze kobiety bardzo poważnie zastanawiały się, zanim wyszły gdziekolwiek
samotnie.
Eric Cooke
Jednak żaden z australijskich zbrodniarzy nie wpłynął aż tak bardzo ludność
australijskiego miasta, jak zrobił to Eric Edgar Cooke z Perth, stolicy
zachodniej Australii, przez dziewięć miesięcy swoich krwawych zabaw.
W 1963 roku Perth, liczące niemal pięćset tysięcy mieszkańców, było
bardzo przyjaznym miastem, gdzie ludzie na ogół ufali sobie nawzajem.
Rzadko kto zamykał drzwi na klucz czy zasuwał okna, nawet jeśli
wychodził poza dom.
Jednak to wzajemne zaufanie miało zostać wkrótce poddane ogromnej
próbie. Zupełnie nagle wśród tych ludzi pojawił się seryjny morderca,
psychopata, który nie zwracał nawet uwagi na to kogo zabija i jak to robi.
Szaleniec, który swoje ofiary spotykał przypadkowo i na nich wyładowywał
swój gniew.
W takiej sytuacji nikt nie mógł czuć się bezpieczny. Pewna para została postrzelona, gdy
siedziała w samochodzie. Dwóch żebraków zabito podczas snu w ciemnej uliczce. Kolejny
mężczyzna został postrzelony między oczy, gdy otworzył nieznajomemu drzwi. Młoda kobieta
została uduszona i zgwałcona. Osiemnastoletnia opiekunka zginęła, gdy uczyła się i słuchała
muzyki na sofie przy kominku.
Policja była kompletnie zbita z tropu. Ofiary nie były ze sobą w żaden sposób powiązane, nie
miały ze sobą nic wspólnego. Wyglądało na to, że morderca robi co tylko chce i nawet nie musi
obawiać się zatrzymania.
Jednak po pewnym czasie biuro śledcze wpadło na pewien trop. Doskonała praca policji dała
wreszcie jakiś rezultat - złapano najbardziej nieuchwytnego i zimnokrwistego zabójcę Australii.
Okropne dzieciństwo
Eric Edgar Cooke, mężczyzna, który bez najmniejszego trudu był w stanie przemienić miasto
Perth w jedno z najbardziej strzeżonych miejsc w Australii, urodził się 25 lutego 1931 roku w
Victoria Park - jednym z przedmieść Causeway, położonym przy rzece Swan i leżącym
niedaleko Perth.
Eric Cooke urodził się z tak zwaną "zajęczą wargą" i zniekształconym podniebieniem, co
sprawiło, że jego ojciec zaczął gardzić nim już od pierwszego razu, gdy go ujrzał. Eric był
pierwszym dzieckiem rodziny Cooke, po nim urodziły się jeszcze dwie dziewczynki. Zarówno
zajęcza warga małego Erica, jak i jego podniebienie zostały zoperowane niedługo po jego
urodzeniu. Jednak zabiegi te udały się tylko w niewielkim stopniu. Rodzice chłopca musieli
nauczyć się z tym żyć i przyzwyczajać do jego problemów z mową.
Matka Erica, Christine, szybko uświadomiła sobie jego ciężki stan i starała się okazać mu jak
najwięcej miłości. Niestety Vivian Cooke, ojciec chłopca, nie był tak wyrozumiały - bił go
regularnie i bardzo mocno.
Vivian pracował w firmie inżynieryjnej w Perth i był alkoholikiem. Tak jak jego ojciec, niemal
zgodnie z tradycją, przed powrotem do domu spędzał długie godziny w pobliskim hotelu. Po
powrocie do domu ten duży i silny mężczyzna regularnie bił żonę i córki, chociaż najcięższe
ciosy dostawały się Ericowi.
Eric wyrósł na samotnika, opuszczonego przez wszystkich oprócz ukochanej matki, której często
dostawało się od pijanego męża, gdy próbowała bronić synka. Chłopak o zniekształconej twarzy,
z wadą wymowy i ciągle brutalnie bity stał się bardzo nieśmiały, chociaż był miły i bardzo
lubiany.
Większość ludzi, którzy go poznali, bardzo go lubiła i stąd wzięło się jego przezwisko 'Cookie'
(Ciasteczko). Nawet policjanci, którzy poznali go przy okazji licznych jego aresztowań, zanim
jeszcze został oskarżony o morderstwa, lubili go.
Jednak w duchu Eric Edgar Cooke był zupełnie inny. Był niesamowicie gwałtowny i dusił w
sobie głęboką urazę do społeczeństwa, które tak źle go traktowało, już od chwili, gdy się urodził.
Spośród wszystkich seryjnych morderców Australii, Eric Cooke miał prawdopodobnie
najmocniejsze motywy do popełniania swoich zbrodni już od najmłodszych lat.
Sam, spytany po wielu latach o to, dlaczego zabijał, odpowiedział: "Po prostu chciałem kogoś
skrzywdzić".
Cookie był bardzo inteligentny i dobrze radził sobie w szkole, co było dość dziwne, zważywszy
na warunki, w jakich się wychowywał. Ta inteligencja odegrała niewątpliwie dużą rolę w jego
przyszłej karierze włamywacza i mordercy.
Już jako czternastolatek Eric rzucił szkołę i zaczął pracować jako chłopiec na posyłki. Widząc,
jak jego ojciec większość, jeżeli nie całe swoje zarobki wydaje na hotel, a gospodarstwo państwa
Cooke podupada, Eric oddawał zarobione pieniądze, aby mama mogła ich ubrać i wyżywić.
Jednak pieniędzy ciągle brakowało i to nauczyło małego Cooke'a fachu złodzieja i włamywacza.
Żeby uniknąć ciągłego bicia, Eric spędzał coraz więcej czasu poza domem. Chciał ten czas
wykorzystać jak najlepiej, więc włamywał się wówczas do mieszkań i kradł lub podglądał
rozbierające się, albo uprawiające seks kobiety.
Otwieranie zamków było banalne w większości domów, a niekiedy nawet mieszkania były po
prostu otwarte. Eric często wchodził przez okna, gdyż był na tyle niski i szczupły, potrafił
zachowywać się na tyle cicho, że nawet jeśli ktoś był w domu, to nie miał pojęcia, że zostaje w
tej chwili okradany.
Po pewnym czasie okradanie mieszkań zaczęło sprawiać sporą przyjemność Ericowi. Potrafił
bez problemu zabrać z portfela czy nawet skarbonki pieniądze i odłożyć te rzeczy dokładnie w
tym miejscu, w którym znajdowały się wcześniej.
Bycie niskim pozwalało mu również na ukrywanie się w małych, ciasnych miejscach, gdy
przypadkiem zjawiał się właściciel domu.
Więzienie
Kiedy Eric miał osiemnaście lat, już regularnie rabował domy i mieszkania w Perth, aby
podnieść swoje skromne zarobki. Kiedy zdarzyło mu się nie znaleźć pieniędzy lub kosztowności,
niszczył wszystko co mu wpadło w ręce - od ubrań po meble, a czasami nawet inicjował pożary.
Kiedyś złapano go na gorącym uczynku i policja skojarzyła jego odciski palców z kilkoma
poprzednimi włamaniami. Właśnie wtedy Eric Cooke pojawił się po raz pierwszy przed sądem,
w maju 1949 roku. Dwa zarzuty dotyczyły kradzieży, siedem dotyczyło włamań, kolejne dwa
podpaleń.
Po usłyszeniu, że Cooke kradł, aby ubrać i nakarmić siebie i swoją rodzinę, sędzia posłał go na
trzy lata do więzienia, jednak z możliwością warunkowego zwolnienia po trzech miesiącach, w
czasie których skazany miał się przekonać jakim okropnym miejscem jest więzienie.
Po wyjściu z więzienia za dobre sprawowanie, Eric zatrudnił się w fabryce, nawrócił się i wstąpił
do Kościelnej Grupy Młodych Metodystów. Wówczas zdawało się, że Eric po raz pierwszy w
życiu odnalazł akceptację i szacunek ze strony innych, a letnie sportowe obozy dały mu
możliwość znalezienia przyjaciół.
Po osiemnastu miesiącach nowego życia policja znowu zapukała do drzwi Cookie'go, gdy zdała
sobie sprawę, że jego odciski palców idealnie pasują do tych, które zostawił włamywacz na kasie
Kościoła Metodystów, którą okradziono. Eric został oczyszczony z zarzutu, gdy członkowie
Kościoła przekonali sędziego, że, ze względu na jego trudną przeszłość, trzeba dać mu jeszcze
jedną szansę.
W lipcu 1953 roku Cooke załapał się na posadę kierowcy ciężarówki kursującej do sklepów w
zachodnim Perth, gdzie poznał siedemnastoletnią Sarah Lavin, która pracowała w pobliskim
barze jako kelnerka. Zaczęli się spotykać, a następnie, w listopadzie tego samego roku, wzięli
ślub i osiedlili się w niedalekim Rivervale. Mieli siedmioro dzieci - czterech chłopców i trzy
dziewczynki.
Jednak, mimo tego, że Eric pracował całymi dniami i udawał kochającego ojca i męża, nadal
włamywał się do domów w każdą sobotę i niedzielę.
Sarah bardzo kochała Erica i szanowała jego prawo do wychodzenia z domu, tym bardziej, że
wiedziała, iż kiedyś musiał to robić, aby uniknąć spotkania z ojcem i kolejnego bicia.
Te kilka dolarów, które Eric ukradł tu czy tam, sprawiło, że zawsze był dobrze ubrany, nigdy nie
miał pustego portfela, a na stole w jego domu zawsze było coś do jedzenia.
Jednak taka idylla nie mogła trwać wiecznie. Niedługo po narodzinach jego drugiego syna, w
1955 roku, Eric został aresztowany i oskarżony o kradzież motocyklu, po tym jak rozbił, również
kradziony samochód. Sędzia bez chwili wahania skazał go na dwa lata ciężkich robót.
Zwolniony w grudniu 1956 roku i znowu zatrudniony jako kierowca, Cooke nauczył się używać
rękawiczek, aby wyeliminować prawdopodobieństwa aresztowania go po odciskach palców i
wznowił swoją przestępczą karierę.
Szał śmierci
W nocy 29 stycznia 1959 roku, Eric Cooke jak zwykle "rozpracowywał"
pewien blok na Narrows Bridge, w południowym Perth, gdy nagle
zauważył kształtną sylwetkę młodej kobiety, zasłaniającej rolety i kładącej
się spać. Chwilę później Eric udał się do jej mieszkania, aby je
przeszukać. Nie znalazłszy nic szczególnie wartościowego, postanowił
wkroczyć do sypialni kobiety, przypuszczając, że ta spokojnie śpi.
Nieszczęśliwie dla siebie, Pnena Berkman, bardzo atrakcyjna 33-letnia
rozwódka, obudziła się i zobaczyła w ciemności Cooke'a, który w tym
samym momencie zaczął bić ją z całej siły. Kobieta okropnie podrapała
Pnena Berkman
mu twarz i szyję, ale w zamian za to zginęła, gdy Eric zaczął ją dźgać ośmiocalowym nożem,
który kiedyś ukradł na wypadek takich właśnie sytuacji.
25 stycznia 1960 roku Cookie został aresztowany za włóczenie się po parku w Perth i został
wysłany do więzienia we Fremantle na miesiąc ciężkich robót. Do tej pory Cooke znany był
policji jako włamywacz i niegroźny zboczeniec, który kradł kobiecą bieliznę i masturbował się
na nią. Jednak, mimo tego, że był znany policji jako zboczeniec, to nigdy nie był o coś takiego
jawnie oskarżony i za to aresztowany.
Mieszkańcy Perth nie mieli zielonego pojęcia o wzmożonej ostrożności miejskich policjantów,
którzy zauważyli, że od 1963 dzieje się w mieście coś dziwnego, co można by było nazwać
wzmagającą się "mini-falą przestępstw". Od tego czasu notowano znacznie więcej kradzieży
samochodów, dziesiątki domów zostało obrabowanych praktycznie bez śladu, co sugerowało, że
w mieście grasuje poważny włamywacz (lub cała grupa włamywaczy), który kradnie damską
bieliznę i napada kobiety w ich własnych łóżkach. Kilka z tych kobiet i kilku kierowców
skradzionych samochodów zostało dość poważnie rannych w wyniku uderzenia przez złodzieja.
Nie wiedzieli jednak, że wszystkie te przestępstwa to dzieło jednego człowieka - Erica Edgara
Cooke'a - dobrze wychowanego kierowcy ciężarówki, dobrego męża i ojca siódemki dzieci,
który postanowił wzmóc swoją przestępczą karierę i już niedługo dodać do niej wielokrotne
morderstwa.
W niedzielę, 27 stycznia 1963 roku, o godzinie drugiej nad ranem, Eric Cooke zaczął strzelać z
ukradzionego karabinu do zaparkowanego samochodu. Pocisk przeszedł przez szyję kierowcy -
Nicholasa Augusta, właściciela sklepu mięsnego i wbił się w nadgarstek pasażerki samochodu
Roweny Reeves. Para siedziała w samochodzie pijąc piwo po powrocie z zamkniętego przed
kilkoma minutami Ocean Beach Hotel.
Cooke cicho przybliżył się do samochodu, ale został zauważony przez dwie osoby w nim
siedzące. Oni pomyśleli, że to jakiś zboczeniec i kazali mu delikatnie mówiąc "spadać". Kiedy
mężczyzna ani drgnął, August rzucił w niego pustą butelką. Eric bez zastanowienia odpowiedział
mu strzałem w szyję. August zdążył odpalić samochód, który jednak zgasł, gdy Cooke oddał
drugi, co prawda niecelny, strzał.
Pobudzony przez to, co stało się przed chwilą i wiedziony chęcią kolejnej zbrodni, Cookie
wyruszył na poszukiwanie nowych ofiar. Na pobliskiej Broome Street znalazł mieszkanie,
którego drzwi nie były zamknięte na klucz. Wszedł do sypialni i postrzelił w głowę 29-letniego
księgowego, Briana Weira. Niesamowite jest to, że pomimo tak poważnego urazu, Brian, który
był niegdyś ratownikiem, więc był bardzo wysportowany, przeżył. Niestety lewa strona jego
ciała została sparaliżowana, pozostał ślepy na jedno oko, prawie nie potrafił mówić i resztę
swojego krótkiego życia spędził na wózku inwalidzkim.
Eric szybko wyszedł z mieszkania Weira zaraz po tym co zrobił. Wsiadł do swojego
skradzionego samochodu i nawet jeszcze nie wiedział dokąd dokładnie jedzie, choć wiedział już
co chce znaleźć - kolejną ofiarę. Przejeżdżając przez Nedlands, bardzo modną dzielnicę miasta,
miejsce, w którym wielokrotnie rabował domy, zatrzymał samochód i postanowił dokończyć
swoje poszukiwania pieszo.
Wtedy znalazł 19-letniego studenta, Johna Sturkey'a, śpiącego na małym
łóżku na werandzie akademika. Oddał tylko jeden strzał, prosto w głowę.
Zgon chłopaka nastąpił natychmiast.
Oddalając się szybko od akademika, Eric Cooke losowo wybrał kolejny
dom na pobliskiej ulicy i zadzwonił do drzwi. Chwilę później wewnątrz
zapaliło się światło i otworzył mu 54-letni, emerytowany właściciel sklepu
spożywczego - George Ormond Walmsley. Cooke bez wahania strzelił mu
prosto między oczy. Mężczyzna w tej samej chwili upadł na ziemię.
George Walmsley
Była czwarta nad ranem. Eric porzucił skradziony samochód i wrócił do swojej żony oraz
siódemki dzieci, jakby nic się tej nocy nie wydarzyło. Nie musiał się tłumaczyć gdzie był, bo
nikt go o to nie pytał. Jego dwugodzinny szał zabijania przyniósł dwie zabite osoby i kolejne trzy
ciężko ranne.
Policja zbita z tropu
Policja niewiele mogła zrobić, mając jedynie niezbyt dokładny rysopis sprawcy, który uzyskała
od tamtej pary w samochodzie. Jednak inspektorzy wiedzieli jedno - wszystkie wydarzenia
tamtej nocy były sprawką jednego maniaka. Wszystkie pociski znalezione w miejscach
przestępstw pochodziły z jednej broni.
Eric Cooke uderzył ponownie prawie trzy tygodnie później, znowu późną nocą, a raczej już
bardzo wczesnym rankiem. Tym razem jednak mordował w taki sposób, że policja nie była w
stanie domyślić się, że dokonał tego ten sam człowiek, co poprzednio.
W sobotę, 16 lutego 1963 roku, około godziny drugiej w nocy, Eric Cooke
włamał się do pewnego domu w Zachodnim Perth. Gdy wszedł do
sypialni, śpiąca tam 24-letnia pracownica socjalna Constance Lucy
Madrill nagle się obudziła. Cooke uderzył ją z całej siły, tak, że straciła
przytomność, a następnie udusił ją cienkim sznurkiem i uprawiał seks z
jeszcze ciepłymi zwłokami.
Później Eric wziął nagie ciało kobiety i wyniósł je z domu. Przeszedł na
tyły domu i dostał się do ogrodu, który był własnością rodziców znanej w
Perth osobistości telewizyjnej Caroline Noble. Wówczas posadził zwłoki
kobiety, a do rąk włożył pustą butelkę po whisky, którą znalazł w
ogrodzie. Taką właśnie niespodziankę Noble'owie znaleźli rano na terenie własnego domu.
Lucy Madrill
Niedaleko drogi przy 35 Richardson Street, 100 metrów dalej od miejsca, gdzie znaleziono
zwłoki Lucy Madrill, 17-letni mieszkaniec - Paul Benjamin Kidd znalazł kawałek cienkiego
sznurka, a raczej drutu, który wydawał się być pokryty krwią i mógł być narzędziem zbrodni
wyrzuconym przez uciekającego mordercę. Niestety okazało się, że to wcale nie było narzędzie
zbrodni, tylko zwykły drut ze śladami czerwonej farby.
Kidd powiedział także policji, że tamtego ranka wrócił do domu około drugiej nad ranem, czyli
w czasie, gdy Cooke mordował Lucy Madrill, jednak nie słyszał nic podejrzanego. Gdy później
okazało się, że morderca kobiety to ta sama osoba, która strzelała do przypadkowych osób w
styczniu, Paul Kidd cieszył się, że nie stanął na drodze Cooke'a.
Mieszkańcy Perth byli przerażeni. Najpierw jakiś szaleniec strzelał do przypadkowych ludzi, a
później pojawiło się jeszcze morderstwo na tle seksualnym. To było o wiele za dużo dla tego
zawsze spokojnego miasta. Tymczasem nikt nie wiedział co się dzieje. Ludzie zaczęli się bać
samotnych spacerów nawet w dzień. Każdy był podejrzany. Kobiety szczelnie zamykały okna i
drzwi, na parkingach stało mniej niż zwykle samochodów. Eric Cooke w ciągu dwóch i pół
tygodnia sprawił, że oblicze Perth zmieniło się nie do poznania.
Po pół roku, gdy mieszkańcy nieco się uspokoili i próbowali zapomnieć o
tym, co się wydarzyło, Cookie postanowił znowu ich nastraszyć. W
sobotni wieczór, 10 sierpnia, osiemnastoletnia studentka fizyki - Shirley
Martha McLeod opiekowała się dzieckiem swoich znajomych. Ponieważ
dziecko usnęło, dziewczyna słuchała walkmana i uczyła się. Nawet nie
zauważyła, kiedy w domu pojawił się Eric Cooke i strzelił jej prosto
między oczy. Śmierć nastąpiła natychmiast.
Shirley McLeod
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzonowiec.htw.pl
  • Odnośniki