Chrystus jest rozwiązaniem Alejandro Bullón, INNE CHRZEŚCIJAŃSKIE

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ALEJANDRO BULLONCHRYSTUSjest rozwizaniemChrzecijaski Instytut Wydawniczy "Znaki Czasu" Warszawa .Tytu oryginau: Cristo es la solucin Tumaczenie: Daria Gil-Zidalska Redakcja: Ryszard Jarocki Projekt okadki: Daria Gil-ZidalskaSPIS TRCCIISBN 83-7295-063-6Wydanie pierwsze.Rok 2003.Skad i druk: Chrzecijaski Instytut Wydawniczy "Znaki Czasu",ul. Foksal 8/5, 00-366 Warszawa, tel.(0...22) 827-58-19.Wstp...................................................71. Kiedy wszystko pogrone jest w ciemnoci................92. Kiedy wszystko wydaje si bez sensu .....................143. Chrystus jest rozwizaniem.............................204. "Nadchodzi noc..." ....................................255. "Ja jestem wiatoci wiata"...........................316. Cuda nie maj wytumaczenia ..........................367. Moc przemienionego ycia .............................418. Ludzka odpowiedzialno..............................469. Najwikszy z cudw ...................................5010.Jeli nie ty, to kto?....................................5511."A teraz widz" ......................................5912. "Ty jest Chrystus" ....................................6713. Nie atwo jest by chrzecijaninem ......................7514. Pochwaa ycia przemienionego.........................8115. Teraz albo nigdy ......................................86Zakoczenie ............................................92 .UUSTPBiblia przedstawia histori pewnego czowieka, niewidomego od uro dzenia, ktry pogrony w ciemnoci, skazany by na smutne ycie bez barw i wiata.Nie mia adnej nadziei.Jego przyszo nie bya bardziej obiecujca ni teraniejszo, ale kiedy pojawi si Chrystus, sytuacja ulega cakowitej zmia nie.Jezus przynis wiato, ycie i zbawienie.Oczy niewidomego otworzyy si i mg on podziwia pikno kolorw, bkit nieskoczonego nieba, ziele pl, blask soca i biel chmur.Mg zobaczy umiech dziecka i w ten sposb dostrzec, e zaczyna naprawd y.Podczas wielu lat mojej misyjnej pracy widziaem tysice osb przeobra onych moc Jezusa.Z jednej strony prostytutki, homoseksualici, osoby uza lenione od narkotykw, ludzie yjcy na marginesie spoecznym.Z drugiej strony ludzie znaczcy, poprawni moralnie, ale z yciem bez sensu i rozbitymi rodzinami.W yciu tych osb wszystko byo pogrone w ciemnoci.Nie byo wyjcia.Prbowali rozwiza swoje problemy na ludzki sposb, ale wszystkie ich wysiki zawodziy do momentu, kiedy pojawi si Jezus i zapuka do drzwi ich serc.Oni otworzyli i tak oto nastpi pocztek nowego dnia.Dzi mog potwierdzi z ca pewnoci: "CHRYSTUS JEST ROZWIZANIEM".ROZDZIFK: 1KKDV WSZYSTKOpoenqoN JST ui ciemnoci,4 przechodzc, ujrza czowieka lepego od urodzenia" (Jan 9,1).Obz modzieowy dobieg koca i wszyscy przygotowywali plecaki do po wrotu.Namioty zostay ju zoone.Krtko mwic, dla prawie dwudziestu ty sicy modych ludzi ten cudowny tydzie pozosta ju tylko wspomnieniem.Nagle spostrzegem siedzc blisko podium szesnastoletni dziewczy n.Wygldaa jak posg.Nie ruszaa si, a jej wzrok utkwiony byw nieokrelo nym punkcie horyzontu.Cze!Ju ci dopada nostalgia po obozie?zapytaem zbliajc si do niej.Spojrzaa na mnie obojtnie, jakby mnie nie znaa.Staraa si by silna, ale nie zdoaa ukry cierpienia.W oczach krciy jej si zy i czuo si cichy krzyk pustego serca, zbyt modego, aby zatraci smak ycia.Dlaczego wszystko, co dobre musi si koczy?zapytaa smutno Skoczy si sen.Tutaj znalazam wspaniaych przyjaci.Czuam, e ludzie interesowali si mn, ale sen dobieg koca.Dlaczego zawsze musi tak by?Pniej opowiedziaa mi o swoim zaledwie szesnastoletnim yciu, m wic na zakoczenie: "Nikt mnie nie kocha, nikogo nie obchodz".Czy tobie rwnie przysza kiedy do gowy taka myl?yjemy w wie cie penym przeciwiestw.Ludzie yj obok siebie w mieszkaniach, ale wy glda na to, e si nawzajem nie znaj.Wchodzisz do metra i masz wraenie, e jeste sardynk w puszce, i kogo interesuje, e bol ci nogi, bo cay dzie chodzie w poszukiwaniu pracy, albo kogo interesuje twj wulkan osamot nienia, ktry prawie eksploduje w twojej piersi?Czy czue si kiedy jak przedmiot uywany przez innych?Czy nie trak toway ci w ten sposb nawet najblisze ci osoby?Nikt ci nie kocha?Niko go nie obchodzisz?W takim razie chod ze mn do Jeruzalem i spjrz na czo wieka proszcego o jamun na jednej z bardziej ruchliwych ulic.To czo.wiek niewidomy.Taki si urodzi.Jego oczy nigdy nie widziay pikna kwiatu, ani fascynujcego widoku zachodzcego soca.W jego yciu nie istniay ko lory.Wszystko byo ciemnoci, cieniami, w ktrych jego wasna wiadomo pozostawaa niejasna i bezadna.Jaka przyszo czekaa tego czowieka w takich warunkach?Dzi nie widomi zdobywaj przynajmniej swoje miejsce w spoeczestwie.Mog czy ta w systemie Braillea i uczestniczy aktywnie w yciu rodzinnym i spoecz nym.Ale w tamtych czasach, czowiek majcy nieszczcie urodzi si niewi domym, zdany by na ycie w opuszczeniu i ndzy, i prawie zawsze koczy na ebractwie, yjc z cudzego wspczucia, wycigajc rk w cichym oczeki waniu na monet.Osoba taka przynaleaa do marginesu spoecznego i trak towana bya z obojtnoci; nawet nie posiadaa prawa ni, gdy ya pogr ona w bezksztatnym wiecie, bez adnych nadziei.lepoto duo gorszaNawet jeli sytuacja ta wydawaaby si tragiczna, nie ma ona nawet po rwnania ze lepot duchow.Kim jest lepiec duchowy?To ten, co nie po siada zdolnoci widzenia, dokd poda.Chodzi po krawdzi przepaci.Wszy scy widz, e nieubaganie kieruje si w kierunku samodestrukcji, ale on sam nie dostrzega swojej smutnej sytuacji.Wszyscy cierpi, wszyscy chc pomc;jedynie on wydaje si obojtny na swoj groteskow rzeczywisto.Wyobra sobie nastolatka toncego w wiecie nieadu i naogu.W olepiaj cym szalestwie zaspokajania swoich pragnie nie widzi tragicznego koca.Rodzi ce cierpi, przyjaciele radz, rodzestwo pacze, ale on wci poda drog deni.Hm jest lepiec duchowy?To ten, ktry idzie przez ycie z lask swoich czynw i prbujc odnale drog wszystkich uderza i rani.Co robi niewierny m, ktry wystawia na ryzyko stabilno emocjonaln i duchow rodziny?Kogo rani kobieta w ciy prbujca zaspokoi swoje zmysy spoywajc al kohol i nikotyn?Komu ublia nastolatek wracajcy o wicie do domu, oble czony achmanami niespokojnego sumienia?Wiem, e prbujesz odnale siebie samego.Wiem, e chcesz odnale twoj drog, ale porodku otaczajcej ci ciemnoci, by moe nie chcc, ranisz osoby, ktre najbardziej kochasz, i tak nie osigajc szczcia.Kim jest lepiec duchowy?To osoba, ktra prbujc odnale wyjcie, niszczy wszystko, co znajduje si w jej zasigu.W 1994 roku, podczas czterech spotka ewangelizacyjnych, ktre zor ganizowalimy w Peru na Stadionie Narodowym w Limie, uczestniczyo 45 00010osb.Miesic po tym otrzymaem list od kogo, kto bra udziaw akcjach pew nej rewolucyjnej grupy tego kraju.W licie byo napisane: "Poszedem na Sta dion Narodowy nie z powodu zainteresowania programem, lecz wypeniajc powinno, ktr na mnie w grupie naoono.Zawsze jestemy obecni na wszystkich zebraniach publicznych.Wiemy o wszystkim, uczestniczymy we wszystkim.Niech pan nie myli, e jestem bezduszny i bez serca.Mam uczucia, mam rwnie marzenia.Marz o pastwie naprawd wolnym, w kt rym istniaaby sprawiedliwo spoeczna, w ktrym biedny nie byby wicej niewolnikiem bogatego; gdzie dzieci rodziyby si z nadziej bycia w yciu kim i miayby prawo do zdrowia, edukacji i godnego ycia.Wiem, e aby w obec nej sytuacji moga zadziaa nowa struktura socjalna, potrzeba zniszczy t star.Dlatego moje rce splamione s krwi.Dlatego odebraem ycie tym, ktrzy bagali o wspczucie.Myli pan, e nie boli mnie to, co robiem?My li pan, e nie mam serca?Kade marzenie ma swoj cen i ja byem gotowy j zapaci.A do tego dnia, kiedy poszedem na Stadion Narodowy i usysza em kazanie, ktre pan wygosi.Zagubiony pomidzy tumem, syszaem jak mwi pan o Jezusie i zrozumiaem tamtej nocy, e krew, ktr naleao prze la, aby zbudowa nowe spoeczestwo, zostaa ju przelana na krzyu.I co ja mog teraz uczyni?Jak zapomnie tych ludzi, ktrzy na kolanach bagali mnie, bym darowa im ycie?Co zrobi z bezsennymi nocami i nkajcymi mnie okropnymi koszmarami?Byem lepy.Nie wiedziaem, e Jezus posia da rozwizanie problemw mojego narodu".Niewidomym jest ten, kto prbujc odnale wyjcie niszczy wszystko, co spotyka na swojej drodze.Czowiek z historii biblijnej by niewidomy, god ny litoci, nieszczliwy.By taki, jakim sam si czu: opuszczony, zapomnia ny, upokorzony.By takim, w jaki sposb przemierza przez ycie.Gdyby umar, nikt nie odczuwaby alu.Nikt nie zauwayby nawet jego zniknicia.Nikt si nim nie interesowa, a raczej prawie nikt, gdy historia opowiada, e Jezus "przechodzc, ujrza czowieka lepego od urodzenia ".Kto.kto ci uuidziTo jest cudowne w Jezusie.Moemy czu si nic nie znaczcy i niegodni;moemy by lepi od urodzenia, ale on nas widzi.On zatrzymuje si na dro dze naszego ycia, aby zwrci na nas uwag.W yciu duchowym wszyscy ro dzimy si "lepcami".Przychodzimy na wiat obarczeni grzeszn natur.Ro dzimy si w grzechu, chocia nie jestemy temu winni.Bdziemy winni tylko wwczas, kiedy odrzucimy plan Jezusa, majcy rozwiza ten problem.11 ."Oto urodziem si w przewinieniu i w grzechu pocza mnie matka moja", mwi Dawid w Psalmie 51,7.To dlatego nasz umys pragnie czasami czego, czego ciao nie akce... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzonowiec.htw.pl
  • Odnośniki